Spodnie REDWOOD od Black Mountain Tactical

Jako zapaleni entuzjaści militarnych ciuchów często sprawdzamy nowe rozwiązania i pomysły pojawiające się na rynku. Daje nam to możliwość zapoznania się z obecnymi trendami i innowacjami, zarówno z zagranicy, jak i rodzimych stron. Często też, przychodzi nam mieć kontakt z produktem, który z początku nie zapowiada się jakoś rewelacyjnie, ale w końcu okazuje się całkiem miłą niespodzianką. Tak właśnie było w przypadku spodni REDWOOD polskiej marki BLACK MOUNTAIN TACTICAL.

Spodnie dostaliśmy do testów kilka miesięcy temu od sklepu Gunfire.pl.  Spędziły z nami sporo czasu – w lesie, na betonie i w biurze, są bowiem bardzo wygodne i uniwersalne w użyciu.

BUDOWA I WYKONANIE
Model, który osobiście przyszło mi użytkować to REDWOOD TACTICAL PANTS w kolorze szarym. Wykonane zostały w 95% z bawełny i w 5% ze spandexu. Krój jest dobrze dopasowany a zastosowany materiał dodatkowo poprawia wygodę użytkowania – spodnie są elastyczne, dobrze się trzymają i nie krępują ruchów. W cieplejsze dni dobrze oddychają i nie kleją się do ciała. Wszędzie zastosowano prosty pojedynczy szew maszynowy o gęstym ściegu.

Górna część spodni REDWOOD posiada siedem obszernych szlufek o szerokości ok. 6 cm. Takie rozwiązanie umożliwia  zastosowanie niemal każdego rodzaju pasa, nawet dość szerokiego (udało mi się przepchnąć 50 mm pas z mniejszą częścią klamry Cobra, bez jej zdejmowania).

Na tylnej szlufce ulokowano gumowaną naszywkę producenta: BLACK MOUNTAIN TACTICAL – mały detal a cieszy oko. Po obu stronach bioder wszyto elastyczne wstawki, które dopasowują spodnie do talii i poprawiają wygodę noszenia.

Zapięcie spodni zostało pozbawione klasycznego guzika nad rozporkiem. Zamiast tego zastosowano patkę z rzepem o szerokości 7 x 5,5 cm. Sam rozporek nie charakteryzuje się niczym szczególnym – posiada zwykły, jednokierunkowy zamek błyskawiczny.

REDWOODY mają w sumie 3 pary kieszeni. Przednie są otwarte, płaskie i dość pojemne. Bez problemu pomieszczą większy smartfon i jakieś drobiazgi. Brzeg kieszeni umieszczony jest na wysokości pachwiny, dzięki czemu łatwo można z nich skorzystać, nawet jeśli siedzimy czy kucamy.

Krawędzie wzmocniono dodatkową warstwą materiału, aby umożliwić bezpieczne i wygodne przenoszenie narzędzi wyposażonych w klips: noży, mulitooli, i latarek. Wykończenia są estetyczne i równe.

Tylne kieszenie to chyba największa niespodzianka jaką oferują spodnie marki BMT. Ukośny zamek błyskawiczny gwarantuje łatwy dostęp do ich wnętrza. Nie tylko są wygodne w użyciu, ale i bardzo pojemne – każda z kieszeni ma głębokość około czterdziestu centymetrów i może pomieścić po dwa lub trzy magazynki typu AK/M4 lub dwa magazynki do P90.

Boczne, udowe kieszenie typu „cargo” są dość płaskie –  posiadają tylko jedną zakładkę. Zmieszczą się w nich magazynki typu AK/M4, portfel, smartfon i para rękawiczek.

Kieszenie zamykane są przeszytą z dwóch stron „klapą” z rzepem. Takie rozwiązanie z jednej strony utrudnia dostęp do kieszeni – trzeba je raczej wywijać niż otwierać, a z drugiej – zapobiega przypadkowemu zgubieniu przenoszonych przedmiotów.

Spodnie na kolanach posiadają wzmocnione wstawki wykonane z tego samego elastycznego materiału co reszta. Niestety, nie przewidziano możliwości ich otwarcia, a zatem również uzupełnienia miękkimi wkładkami ochronnymi.

Nogawki zakończone są standardowym szwem. Nie posiadają jakiegokolwiek systemu regulacji.

UŻYTKOWANIE
Spodnie REDWOOD są wyjątkowo wygodne – elastyczne, dość wytrzymałe, nie ograniczające swobody ruchów. Można w nich biegać, skakać, kucać czy pokonywać przeszkody terenowe bez większych problemów. Zaletą zastosowanego materiału jest jego duża przewiewność – spodnie nie kleją się do ciała nawet gdy jest ciepło.

Kształt przednich (górnych) kieszeni umożliwia łatwy dostęp do ich wnętrza, tylne zaś imponują pojemnością. Duże przedmioty umieszczone w tych ostatnich w żaden sposób nie krępują swobody ruchu (nawet przy siadaniu), dzięki czemu można je potraktować chociażby jako worek zrzutowy na puste magazynki. W tym miejscu należy jednak wskazać, że takie rozwiązanie ma swoje mankamenty. Mniejsze przedmioty wrzucone do kieszeni spadną na dno i będą nam się obijać o udo podczas biegu. Aby się do nich dostać, trzeba wepchnąć do wnętrza niemal całe ramię aż po łokieć. Gdy mamy na sobie T-shirt, nie ma problemu. Gorzej, gdy jest to polar albo kurtka.

Wygodne rozwiązanie zastosowano w samym zapięciu spodni w pasie, gdzie zamiast typowego guzika użyto kawałka Velcro. Szczerze mówiąc, początkowo nie byłem zbyt entuzjastycznie nastawiony do takiego pomysłu – spodnie militarne powinny się mocno trzymać ciała, bo w praktyce często są obciążane przedmiotami pakowanymi po kieszeniach. Solidne zapięcie jest dlatego bardzo ważne i stąd moje wątpliwości. Jak się jednak okazało, rzep sprostał zadaniu. Co więcej w swobodny sposób pozwala regulować szerokość spodni w pasie i nie powoduje dyskomfortu przy schylaniu się czy kucaniu, co się często zdarza, gdy pod paskiem w spodniach tkwi wielki metalowy guzik.

Mieszane uczucia wzbudzał we mnie także brak regulacji dołu nogawki. Z założenia, spodnie przewidziane do działań outdoorowych, trekkingowych i turystycznych posiadają gumkę, tasiemkę lub rzep ułatwiający zamknięcie dostępu do wnętrza nogawki. Po dłuższym użytkowaniu stwierdziłem jednak, że spodnie są na tyle dobrze dopasowane, iż brak takiego rozwiązania nie sprawia większego problemu – nogawki nie podwijają się, luźno opadają i osłaniają kostki. Mimo wszystko, dla wielu potencjalnych użytkowników będzie to duży minus. A wystarczyłoby przecież, gdyby producent dodał dwie ostebnowane dziurki pozwalające przepleść przez nie linkę regulująca obwód nogawki.

Spodnie są na tyle uniwersalne, że mogą też posłużyć za element codziennego ubioru – krój jest estetyczny, dobrze się układają. Nawet po kilku praniach nie tracą nic ze swojej elastyczności ani koloru. Niestety, tkanina z dużą zawartością bawełny powoduje, że dość łatwo się gniotą i wolno schną.

Sporą, wspomnianą wcześniej wadą tego modelu jest to, że nie można w nim zastosować wkładek piankowych we wzmocnieniach na kolanach.

Szwy trzymają się dość mocno. Mimo wszystko byłoby dobrze, gdyby producent zadbał o wzmocnienie newralgicznych punktów poprzez ich ryglowanie, czego brakuje zwłaszcza przy kieszeniach cargo. Szew na jednej z nich zaczął się delikatnie pruć podczas testów z rękawicami o wzmocnionych kostkach (Wiley-X CAG-1). Ponadto, ze względu na boczne przeszycia zamykających kieszenie patek, dostęp do nich jest znacznie utrudniony, zwłaszcza we wspomnianych rękawicach.

Podsumowując, REDWOODy to dość solidne i wygodne spodnie, raczej przewidziane do działań w terenach miejskich niż leśnych. Cena jaką trzeba za nie zapłacić nie jest wygórowana. Dbałość o wykończenia stoi na wysokim poziomie, a użyty materiał jest dobrej jakości. Jest to pierwszy model polskiego producenta, a zatem sugestie użytkowników z pewnością będą brane pod uwagę przy przyszłych realizacjach.

Plusy:

+ stosunek jakości do ceny,
+ komfort i uniwersalność,
+ dbałość o szczegóły,
+ materiał o dużej elastyczności i przewiewności,
+ pojemne tylne kieszenie,
+ zapięcie w pasie na rzep.

Minusy:

– brak możliwości zastosowania wkładek piankowych na kolanach,
– słaby dostęp do kieszeni cargo,
– brak wzmocnień szwów w newralgicznych punktach,
– brak regulacji obwodu dolnej części nogawek.

Odzież marki Black Mountain można zakupić w sklepie Gunfire.pl.

/Siemion/